sobota, 31 marca 2018

Życzenia księdza Adama Bonieckiego

Życzę nam, chrześcijanom, byśmy uwierzyli, że dla nas właściwymi miejscami nie są miejsca pierwsze, lecz ostatnie. 
Byśmy przestali się bać świata i siebie nawzajem, naszej różnorodności i inności.
Byśmy uprawiając "nową ewangelizację" , większą wagę niż do słów przywiązywali do dawania świadectwa własnym życiem.
Byśmy nigdy o nikim nie myśleli, że jest „przypadkiem beznadziejnym”, byśmy nikogo nie osądzali.
Byśmy, widząc poczynione przez ludzi spustoszenia, nie poddawali się pesymizmowi („to już jest nie do naprawienia”), lecz zabierali się do naprawiania.
Byśmy wciąż uczyli się słuchać innych i nie zatykali uszu, gdy mówi ktoś o innych niż nasze przekonania.
Byśmy się pogodzili z tym, że droga każdego człowieka do osobistej więzi z Chrystusem jest inna i tę inność traktowali z dyskrecją i szacunkiem.
Byśmy nie byli prorokami klęsk, mistrzami wykluczania innych, budowniczymi murów, lecz byli budowniczymi mostów między ludźmi, zawsze (na imieninach cioci, we własnym domu, w ławach Sejmu, w firmie, w autobusie).
Życzę też, byśmy nie byli ponurakami. Zmartwychwstanie jest obietnicą przyszłej nieśmiertelności, więc na wszystko możemy spokojnie patrzeć w perspektywie wieczności.

Alleluja!


 



Boniecki Adam, Moje życzenia świąteczne, "Tygodnik Powszechny"  2018 nr 14 (3586) 
 

2 komentarze:

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...